Dzisiaj wjechaliśmy już w same Bieszczady. Sanok, Lesko, Ustrzyki Dolne, Czarna, Solina... Takie tam standardowe miejscowości... Oglądaliśmy zaporę nad Soliną. Nooo... Imponująca budowla. I najważniejsze! Pojeździliśmy po okolicy po tych wszystkich winklach. Momentami coś niesamowitego. Droga lecie w dół, ostry zakręt i w górę z jednoczesnym wywinięciem w przeciwnym kierunku. Pełne 3D, dla tych, którzy nazywają jazdę motocyklem "lataniem". Dla motocyklistów, którzy lubią schodzić "na kolanko" raj na ziemi. ;-)
Zrzuciliśmy kufry i cały bagaż, aby zaznać przyjemności swobodnej jazdy. No rewelacja. Jaki ten motocykl jest lekki! ;-) Pogoda dopisywała, droga wiła się we wszystkich możliwych kierunkach... Czego chcieć więcej... ehhh...
FOTORELACJA:
Extra wycieczka ...
OdpowiedzUsuń