niedziela, 22 lipca 2012

Gdzie w Elblągu po paliwo?

Całkiem niedawno żunio zasugerował, ze powinienem napisać na blogu posta o tym jak tankuję mój motocykl. W tym miejscu chciałbym mu podziękować za bardzo dobry pomysł. Oczywiście go zrealizowałem. Współnymi siłami doszliśmy na Forum Grupy Elbląg do wniosku, że naszą ulubioną stacją jest ORLEN.

Proszę bardzo oto fotorelacja z tej fascynującej przygody:

Kierunek Elbląg, już powrót...

Plan był taki, aby tą trasę pokonać w dwa dni z przystankiem gdzieś w okolicach Łodzi, ale tak dobrze nam się jechało, że przelecieliśmy cała Polskę, aż do samego Elbląga. Jednym słowem da rady. Kiedyś miałem wątpliwości, czy w moim przypadku jest możliwa jazda kilkaset kilometrów. Teraz już wiem, że jest to możliwe. ;-) Motocykl SUZUKI GSF 650 K7 Bandit idealnie nadaje się na tego typu dalekie trasy i górskie serpentyny. Jak dla mnie idealna maszyna. Spalanie na trasie przy pełnym obciążeniu 4,6 litra.

Mapa przejazdu

Trasa A1... Zachód słońca... Przystanek na zrzucenie średniej prędkości... Lepiej nie sprawdzać, czy rzeczywiście są te odcinkowe pomiary prędkości ;-) A było na liczniku grubo... Vmax 217km/h...

FOTORELACJA:

Bieszczady, duża i mała pętla...

Pierwszego dnia po południu objechaliśmy małą pętlę. Deszcz nas przegonił w ostatniej chwili, ale zdążyliśmy wykonać plan. ;-) W nocy było chyba urwanie chmury wraz z totalnymi piorunami. Ale to już nas nie ruszało. Wieczorkiem basen plus sauna i lulu... Rano śniadanko i wreszcie duża pętla. Pełno zakrętów, pieszych turystów, gór i dolin. Ładnie było... Będzie co wspominać po latach... ;-)

Zaliczyliśmy Koniec Mapy POLSKI


FOTORELACJA:

czwartek, 19 lipca 2012

Bieszczady...

Dzisiaj wjechaliśmy już w same Bieszczady. Sanok, Lesko, Ustrzyki Dolne, Czarna, Solina... Takie tam standardowe miejscowości... Oglądaliśmy zaporę nad Soliną. Nooo... Imponująca budowla. I najważniejsze! Pojeździliśmy po okolicy po tych wszystkich winklach. Momentami coś niesamowitego. Droga lecie w dół, ostry zakręt i w górę z jednoczesnym wywinięciem w przeciwnym kierunku. Pełne 3D, dla tych, którzy nazywają jazdę motocyklem "lataniem". Dla motocyklistów, którzy lubią schodzić "na kolanko" raj na ziemi. ;-)

Zrzuciliśmy kufry i cały bagaż, aby zaznać przyjemności swobodnej jazdy. No rewelacja. Jaki ten motocykl jest lekki! ;-) Pogoda dopisywała, droga wiła się we wszystkich możliwych kierunkach... Czego chcieć więcej... ehhh...

FOTORELACJA:

Trasa Białystok - Rzeszów...

Wczoraj nocowaliśmy w Białymstoku. Rano pobudka, śniadanie i kierunek Lublin. Tak dobrze nam się jechało, że postanowiliśmy już tego dnia dociągnąć do końca. Więc przejechaliśmy Lublin i skierowaliśmy się na Rzeszów. Odwiedziny rodziny, kawka i kierunek na Łańcut, później nasz cel podróży Rozbóż długi koło Pruchnika. Okolice Jarosława. To tak pokrótce, gdzie jesteśmy i co robimy. Pogoda poprawiła się znacznie. Przestało już padać, a temperatura w okolicach 20 st. C. Droga sucha, motociuchy na full. ;-) No, tak można jechać! Choć by na koniec świata.

wtorek, 17 lipca 2012

Wypad na ścianę wschodnią Polski...

W poniedziałek 12:30 wraz  Vikingiem wyjechaliśmy z Elbląga w kierunku Giżycka. Deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz... ;-) Prawdziwy survival nas spotkał na samym początku. 4 godziny polewania woda... ale daliśmy radę i pogoda nie złamała naszego ducha i dobrego humoru. ;-)

Mój blueconnect jest za słaby na przesyłanie zdjęć, więc będą później jak uda mi się gdzieś znaleźć szybki Internet na trasie.

Nocleg w Giżycku. Później trasa, Ełk, Augustów i wreszcie Białystok.;-) Dzisiaj nocujemy właśnie w Białymstoku. Jutro kierunek Lublin. Naszym celem są Bieszczady, aż na samym końcu mapy. ;-)

Giżycko - most obrotowy

poniedziałek, 16 lipca 2012

Przygotowania do wyjazdu na "ścianę wschodnią"...

Podczas szybkich przygotowań miałem małą zagwozdkę: Co z sobą tak naprawdę zabrać? W końcu doszedłem do wniosku, ze można to potraktować jak wyjazd na delegację. Różnica tylko taka, ze nie samochodem, a motocyklem. Jak zwykle użyłem swojego geniuszu do pakowania się i kompresji rzeczy. Wyszła rewelacja. Ładowność mojego motocykla potrafi czasami i mnie zaskoczyć.

sobota, 14 lipca 2012

100-lecie lotnictwa w Elblągu...

Dzisiaj było święto lotnictwa. Sto lat. Kawał czasu... W związku z tym udałem się na 10:30 na zbiórkę pod klubem elbląskich Orłów. Zebrała się całkiem pokaźna ekipa i wspólnie razem pojechaliśmy na elbląskie lotnisko. Atrakcji była co nie miara. Loty akrobatyczne, wiele stoisk handlowych, rożnych pojazdów, samolotów i helikopterów. Całkiem miło spędzony czas. Szczególnie na rodzinny wypad.

Niestety pogoda trochę nie dopisała i pojawił się deszcz. Cóż... Nie zawsze jest tak jakbyśmy sobie tego życzyli. Ale i tak z mojej perspektywy na to patrząc jestem bardzo zadowolony z wyjazdu. Było bardzo ciekawie. Co uwieczniłem jak zawsze na fotkach. Zapraszam do oglądania. ;-)

Inne relacje:
Klub Orzeł
pomerania24.pl
Aeroklub Elbląski
Elbląg.wm.pl


FOTORELACJA:

środa, 11 lipca 2012

Odwiedziny sklepu motocyklowego Hein Gericke...

Dzisiejszego dnia razem z Vikingiem odwiedziliśmy motocyklowy sklep we Sztumskiej Wsi. Powitał nas bardzo miły sprzedawca. Napiliśmy się bardzo dobrej kawy i dużo poplotkowaliśmy razem. Widać, że sklep   jest bardzo dobrze zaopatrzony w markowe ubrania i akcesoria. Jest w czym wybierać, a ceny są bardzo przystępne. Zresztą już na samym początku dostaliśmy kartę rabatową na 50zł na wydane minimum 150zł. Super... Zawsze coś. ;-)

A oto ich strona: http://www.heingericke-moto.pl/

Droga dojazdowa z Elbląga jest bardzo prosta. Leci się na Malbork, a później skręca się na krajową 55 w lewo przed mostem. Zaraz za tablicą Sztumu po lewej stronie znajduje się ogrodzony, wolno stojący obiekt, w którym znajduje się własnie sklep. Duży parking pozwala na swobodne manewrowanie nawet kilkunastu motocykli na raz.

Jednym słowem gorąco polecam sam sklep, sympatyczną i bardzo pomocną obsługę. :-)

Na parkingu przed sklepem
FOTORELACJA:
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...