Efektem tego całego zamieszania było przejechania zjazdu do Domu Dziecka! No normalnie zabłądziliśmy na prostej drodze. ;-) Na miejscu jak zwykle ciepłe przywitanie. Są zawsze bardzo gościnni. Grochówka, ciasto i ognisko to standard. Była tez ekipa ze służby celnej. Konkursy, strzelanie i przejażdżki. Jednym słowem spędziliśmy bardzo miło czas, my i dzieci. ;-)
Zapraszam poniżej na fotorelację!!! Kliknięcie zdjęcia uruchamia przeglądarkę zdjęć i większy ich format.
Udostępniłam :-)
OdpowiedzUsuń