piątek, 28 grudnia 2012

Dzisiaj elektryka mojego Suzuki...

Dzisiaj na pierwszy ogień poszła elektryka. Oświetlenie tablicy rejestracyjnej, świece zapłonowe i akumulator. Wymiana żarówki oczywiście to bardzo prosta sprawa. Świece bardzo miło zaskoczyły mnie. Stan idealny! Porównywałem nawet z fotografiami w mądrej książce. Kolor izolatora prefect, stan elektron super. Akumulator wymagał drobnej kosmetyki i czyszczenia. Wiadomo elektroda dodatnia wymaga zawsze  więcej zainteresowania. Taka jej natura. Na koniec podłączenie na ładowanie i wypad na ciepłe zimowanie w piwnicy! ;-) Dobry akumulator to podstawa w długich podróżach. Nie raz się o tym przekonałem. Trzeba o niego dbać.

Mój ulubiony akumulator i motocyklowa ładowarka do niego ;-)



4 komentarze:

  1. Mnie ostatnio faza na zmianę kasku ogarnęła , a aku już naładowany w ciepłym miejscu zimuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry kask nie jest zły... ;-)
      No ja na jesieni kupiłem sobie nówkę...
      Warto było.

      Usuń
    2. A co Kolega za garnek dokupił ?

      Usuń
    3. No przecież widziałeś!... ;-)
      Zarzuć foto swojego nowego nabytku na bloga!
      Pooglądamy.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...