Zauważyłem, że przejścia dla pieszych są odmiennie zorganizowane. Nie ma tak jak w Polsce "zebry". Są punkty, po lewej i prawej stronie przejścia. Pomalowane białą farbą, ewentualnie metalowe kwadraciki wprasowane w asfalt... Hmmm... interesujące rozwiązanie. Czyżby przez pomysłodawców przemawiał pragmatyzm rozwiązania?
Jeździłem w nocy samochodem kilkakrotnie i muszę powiedzieć, że nie są one dobrze widoczne w nocy. Co kraj to obyczaj... Ale póki co sprawdza się to jak widać na załączonych obrazkach:
Słabo te przejścia widać,
OdpowiedzUsuńnawet na zdjęciach.
Ale oni są przyzwyczajeni...