poniedziałek, 10 lutego 2014

Liverpool - przejścia dla pieszych...

Jako że jestem kierowcą zawsze intryguje mnie organizacja ruchu drogowego w danym mieście. Dlaczego tak, a nie inaczej to wymyślono i jak to się sprawdza w praktyce...

Zauważyłem, że przejścia dla pieszych są odmiennie zorganizowane. Nie ma tak jak w Polsce "zebry". Są punkty, po lewej i prawej stronie przejścia. Pomalowane białą farbą, ewentualnie metalowe kwadraciki wprasowane w asfalt... Hmmm... interesujące rozwiązanie. Czyżby przez pomysłodawców przemawiał pragmatyzm rozwiązania? 

Jeździłem w nocy samochodem kilkakrotnie i muszę powiedzieć, że nie są one dobrze widoczne w nocy. Co kraj to obyczaj... Ale póki co sprawdza się to jak widać na załączonych obrazkach:





środa, 5 lutego 2014

Liverpool moimi oczami, komunikacja miejska...

Co najbardziej mnie zadziwiło i zaskoczyło? Autobusy... Czyli komunikacja miejska... WOW ;-) Dla nowo przyjezdnego to istny Chaos. Jednak po pewnym czasie, a zajęło mi to "trochę czasu" można wyłapać "pewną logikę" twórcy tego monstrum. ;-) Już pominę sam fakt, że obsługuje to kilka firm i u każdej firmy kupujesz osobne bilety okresowe... Są umowy miedzy przewoźnikami, są, ale konia z rzędem temu kto się w tym połapie. ;-)

Generalnie autobusy komunikacji miejskiej jeżdżą jak chcą. Wolna amerykanka! Rozkład jazdy, też enigmatyczny, ma potencjalnego odbiorcę poinformować tylko ogólnie o możliwości wystąpienia środka transportu w okolicach godziny jaka została zaprezentowana na tymże rozkładzie. ;-) Uwaga! Autobus może w ogóle nie przyjechać. Więc spóźnienie 20 minutowe nie powinno nikogo w tym momencie dziwić. Trzeba być wdzięcznym kierowcy. ;-)

Autobusy linii "80" lubią na przykład jeździć parami. Tak im chyba raźniej. Oczywiście zatrzymuje się tylko ten, który jedzie pierwszy i to tylko jak zdążysz na niego "machnąć". A niestety zdarza się nie zdążyć... ;-)

Niewątpliwym dużym atutem autobusów w Liverpool-u jest ich duża jakość i ilość, czym na pewno nadrabiają swoje niedostatki jeśli chodzi o punktualność. Jest ich po prostu ogrom. Za wyjątkiem nocy oczywiście... Ale do 24:00 można bardzo sprawnie przemieszczać się po mieście i okolicach.

Przykładowy rozkład jazdy autobusów

wtorek, 4 lutego 2014

England --> Poland

Oj dużo się działo... Spędziłem jednak w Liverpool-u prawie pół roku... Trochę zaniedbałem bloga na korzyść FB. Trzeba przyznać, że FB jest bardziej interaktywny w porównaniu do dość statycznego bloga. Informację zwrotną masz prawie natychmiast, kontakt jest bezpośredni z odbiorcą.

Teraz jestem w Polsce. Czas podjąć tutaj nowe wyzwania. Czas spędzony w Anglii był bardzo owocny i ciekawy. Pojechałem tam z pewną wizją rzeczywistości, a okazało się, że ten świat jest zupełnie inny niż ludzie opowiadają w Polsce. Jednak najlepszą metodą jest to sprawdzić samemu.

Miałem niestety ograniczony dostęp do internetu, dlatego moje relacje tutaj urwały się w pewnym momencie. Jak już uzyskałem go po około 2 miesiącach to informacji było już tak dużo, że odpuściłem sobie go na rzecz FB.

Liverpool Centrum

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...