poniedziałek, 3 grudnia 2012

Grudniowa przejażdżka...

Postanowiłem wczoraj w niedzielę, tzn. 02.12.2012 wykonać trochę kilometrów po Elblągu i okolicach... Jakieś niecałe 100km... Za ciepło to nie było...oj... oj... Odczułem to zwłaszcza w zatokach. Jednak mój kask nie chroni za bardzo przed niskimi temperaturami. Reszta ubrania znośnie. Buty rewelacja, spodnie rewelacja, kurtka 3-, a rękawice pomimo, że zimowe ledwo dawały sobie radę z chłodem. Wniosek? Powinny być podgrzewane manetki!

Temperatura nie rozpieszczała. Zaczynałem coś koło 4 st. C, a kończyłem gdzieś koło 0 st. C. Szału nie ma. Wniosek? Poniżej 10 st. C lepiej się nigdzie nie wybierać na moto. Optymalna temperatura to 16 - 18 st. C w słońcu. Powyżej zaczyna się sauna. Poniżej 10 st. C wrażenia jak z nurkowania w polskim jeziorze poniżej termokliny, gdzie mamy 4 st. C. Dokładnie miałem takie same odczucia jak poszczególne części ciała zaczynały mi drętwieć. ;-)


6 komentarzy:

  1. Do odważnych świat należy :-)
    W takie zimno ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pomykam w cieplejsze dzionki , ale tylko po mięście. Za miastem faktycznie ciut chłodno jest :) Grudzień szybko przeminie to faza przejściowa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To fakt... ;-)
    Zawsze się zastanawiam po co ludzie mówią o jakimś początku sezonu, końcu sezonu... Ta granica robi się coraz bardziej płynna. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No ja już prawie 4 tygodnie bez jeżdżenia. A Ty Krzysztof pewnie jutro na Motomikołaje? Co tam śnieg i mróz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dokładnie, dokładnie... ;) Chociaż ten śnieg za oknem daje dużo do myślenia... ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...